Tak na marginesie dodam,że do typowych bolączek DL 1000 Należą:
1- padające kosze sperzegła co objawia sie przechodzeniem przez cholerną wibracje motocykla przy kolejnych prekościach obrotowych silnika.(ok 3 razy od wolnych do odciecia)
2- Wyłażące z gwintów siłowniki wysprzeglnika-brak sprzegła i trudna naprawa zerwanego gwintu- cienka ścianka
3 -Zapowietrzające sie sprzegło
4- Wpadające do cylindrów zawory-urwane oczywiście
5- urywające sie łańcuchy rozrządu
6- Odklejenie magnesów stałych koła zamachowego/alternatora- w varadero są zalane w środku
7-Ścicie klina tegoż koła
8- uszkodzenia komputera sterującego
9- brak ciśnienia paliwa pomimo 100% sprawnego układu- Pompa paliwa w zbiorniku umieszczona w plastikowym elemencie , który ma wade odlewnicza i puszcza paliwo z powrotem do zbiornika. Czesto ścianka ma 0,2mm a dziurka w niej jest jak koniec igły do szycia.- bardzo trudne do znalezienia
10 - przepalenie alternatora
Ponadto dodam że to marginalnie inny motocykl niż varadero.
Jest niższy(ale to jeszcze nie wada) .W moim odczuciu siedzi si na nim ,a w varadero siedzi sie W motocyklu. Jest zdecydowanie subiektywnie lżejszy(niższy środek cieżkości i masa)
Jakby bardziej szosowy.