ochraniacz obuwia

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.

BBCode wyłączony
Emotikony wyłączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: ochraniacz obuwia

Re: ochraniacz obuwia

autor: wojtekst » wt 05 kwie, 2016 22:10

szuler pisze:
DarekN pisze:
szuler pisze: Trzeba tylko pamiętać żeby kupić o 1 numer większe niż standardowo :-D
Dlaczego numer większe? Porównywałes z sidi adv?
To wniosek po moich doświadczeniach z Daytonami. Kupiłem rozmiar jaki zawsze noszę. Na cienką skarpetkę były OK (tak też je przymierzałem), aczkolwiek gdy było gorąco stopa nie miała luzu i parzyło.
Kłopot zaczynał się gdy było zimno i ubierałem gubą skarpetkę. Stopa miała zero luzu a wręcz lekki ucisk, stopy marzły.

Teraz przy butach o rozmiar większych wszystkie te niedogodności znikły :-D
podagra ... Bracie .... podagra idzie :)

autor: bogdanbc » wt 05 kwie, 2016 17:08

Potwierdzam.
Mam buty letnie - i z małą skarpetką jest luz że wiaterek przelatuje i się nie poci, na jesień skarpetka grubsza, a na +4 (jak było w wyjazd w sobotę) dwie skarpetki na stopę i było ok.

Re: ochraniacz obuwia

autor: szuler » wt 05 kwie, 2016 14:51

DarekN pisze:
szuler pisze: Trzeba tylko pamiętać żeby kupić o 1 numer większe niż standardowo :-D
Dlaczego numer większe? Porównywałes z sidi adv?
To wniosek po moich doświadczeniach z Daytonami. Kupiłem rozmiar jaki zawsze noszę. Na cienką skarpetkę były OK (tak też je przymierzałem), aczkolwiek gdy było gorąco stopa nie miała luzu i parzyło.
Kłopot zaczynał się gdy było zimno i ubierałem gubą skarpetkę. Stopa miała zero luzu a wręcz lekki ucisk, stopy marzły.

Teraz przy butach o rozmiar większych wszystkie te niedogodności znikły :-D

Re: ochraniacz obuwia

autor: DarekN » wt 05 kwie, 2016 10:34

szuler pisze:
bigwaldi pisze:Witam,
Zamierzam w tym sezonie odłożyć buty motocyklowe, a zacząć jeździć w butach wojskowych (powód to niewygodne spacery w obuwiu motocyklowym)......
Na Twoim miejscu mocno bym się zastanowił. But wojskowy nie oferuje tej ochrony podczas wypadku, niefortunnego podparcia nogą itp. jaką zapewni but motocyklowy. Są buty motocyklowe - turystyczne z turystycznym bieżnikiem podeszwy w których całkiem dobrze się chodzi.
Od dwóch sezonów używam butów typu ADV:
http://www.moto-tour.com.pl/product-pol ... TX-R-.html
Są wygodne, wodoodporne, nie do końca na pustynię - czuć wysokie temperatury. Trzeba tylko pamiętać żeby kupić o 1 numer większe niż standardowo :-D
Dlaczego numer większe? Porównywałes z sidi adv?

autor: bigwaldi » śr 17 lut, 2016 08:33

Merlin, tak wiem, że są takie nakładki ale są one nie wygodne.

Odnośnie bezpieczeństwa co racja to racja jest najważniejsze, a wzrasta ono wraz z dolarami :)

wciąż słyszę historie ludzi, którzy opowiadają że bez skóry czy ubrania nie przepchają nawet motocykla z garażu, a później na trasach widzę ludzi, którzy jeżdżą w samym podkoszulku i tu nie mówię o ludziach na plastikach tylko globtroterach. Wygoda to też bezpieczeństwo :) ale przekonaliście mnie. Choć już parę butów zjeździłem i zawsze sobie powtarzałem spacerując, że kolejne kupię już wojskowe... to jednak znów kupię motocyklowe :P

autor: Merlin » wt 16 lut, 2016 22:49

Obrazek[/img]

Firmy Ozone lub Held.
Kiedyś nawet widziałem podobne w użyciu, właśnie na półbutach :lol:

autor: wojtekst » wt 16 lut, 2016 21:28

WoooW ! to juz pancerny sprzęt

autor: marekm » wt 16 lut, 2016 20:59

Pierwsze Daytony kupiłem za 99 DM :-D

Teraz używam TRAVELLER GTX do podróży i ARROW SPORT GTX na miasto. Gorąco polecam.

Z okazji zakupu AT, dokupiłem jeszcze Gaerne GX-1, tak na wszelki wypadek jakby mi przyszła ochota polatać po lesie ;-)

autor: wojtekst » wt 16 lut, 2016 20:27

marekm pisze:
DarekN pisze:W sam raz na Afrykę :-D 😊
Dokładnie, a że to Africa Twin, kupiłem 2 sztuki (lewą i prawą).

A tak nieco poważniej, proponuję rozważyć, np. Gaerner G-Adventure Aquatech

Obrazek
.. już 3 parę dayton'ów zajeżdżam , ale tymi mnie zaintrygowałeś , podjadę przymierze , bo dla mnie najważniejsza jest wygoda, komfort, a wodoszczelność i oddychanie dopiero sprawdzi se w deszczu. But musi spasować od strzała.

autor: MarekP » wt 16 lut, 2016 19:04

bodziu pisze:Z mojego doświadczenia mocowanie na dźwigni zmiany biegów czegoś co z mienia jej średnice zmniejsza komfort bo trzeba zmieniać pozycję buta przy redukcji i wbijaniu wyższego biegu.
Co do butów w pierwszym sezonie na moto z oszczędności latałem w porządnych butach do chodzenia po górach niestety przy szlifie salomony nie zdały egzaminu i mam pamiątkę w postaci pękniętej kości stopy :(
Właśnie o tym starałem się powiedzieć powyżej. Pierwsze jest bezpieczeństwo czynne i bierne jazdy - potem wygoda chodzenia. Miałem jedną stłuczkę, gdzie noga nie strzeliła i nie została rozcięta dzięki mocnym wysokim butom i dwa dzwony, podczas których ubranie, obuwie i kaski uchroniły przed śmiercią lub co gorsza kalectwem, nie mówiąc o tym, że pozbawiona większych elementów, takich jak uchwyty na napoje, wysokie uchwyty navi i podobne bździny, strefa kokpitu, umożliwiła w miarę bezkolizyjne katapultowanie ;-)

autor: bodziu » wt 16 lut, 2016 17:24

Ja mówię o grubości samej dźwigni przy położeniu buta z góry przy redukcji i gdy but jest pod dźwignią w trakcie wrzucania wyższego biegu.

autor: Merlin » wt 16 lut, 2016 17:06

Dźwignię zmiany biegów można przestawiać do góry lub w dół regulacyjną śrubą rzymską.
Jak kupiłem Daytony musiałem troszkę podnieść ją do góry. Tu milimetr robi różnicę :-D
Można też przestawić dźwignię na wieloklinie.

autor: bodziu » wt 16 lut, 2016 15:42

Z mojego doświadczenia mocowanie na dźwigni zmiany biegów czegoś co z mienia jej średnice zmniejsza komfort bo trzeba zmieniać pozycję buta przy redukcji i wbijaniu wyższego biegu.
Co do butów w pierwszym sezonie na moto z oszczędności latałem w porządnych butach do chodzenia po górach niestety przy szlifie salomony nie zdały egzaminu i mam pamiątkę w postaci pękniętej kości stopy :(

autor: szuler » pn 15 lut, 2016 23:06

bigwaldi pisze:szuler, niestety nie stać mnie na takie obuwie :) myślę, że w tej cenie na pewno znalazłbym wygodne obuwie do jazdy i turystyki.
TCXy Deserty podałem jako przykład. Jakbyś przejrzał oferty motocyklowych butów turystycznych to znajdziesz buty za dużo mniejsze pieniądze. Teraz jest dobry czas do poszukiwań bo są końcówki wyprzedaży :-D

autor: marekm » pn 15 lut, 2016 22:37

Mega ochrona w każdych warunkach - buty cross, (prawie) zero chodzenia;
Dobra ochrona w lekkim terenie - buty enduro, można trochę pozwiedzać;
Przyzwoita ochrona na czarnym - buty turystyczne, można w nich chodzić cały dzień.

Wybór należy do kupującego ;-)

autor: MarekP » pn 15 lut, 2016 22:08

marekm pisze:
DarekN pisze:W sam raz na Afrykę :-D 😊
Dokładnie, a że to Africa Twin, kupiłem 2 sztuki (lewą i prawą).

A tak nieco poważniej, proponuję rozważyć, np. Gaerner G-Adventure Aquatech

Obrazek
Posiadam do dziś dwie pary butów Gaerne: Explorer (bez membrany) i Explorer II (z membraną). Rzeczywiście - mogę potwierdzić, że Gaerne są wygodne i do zwykłego chodzenia, zwłaszcza te pierwsze, które były jednym z fajniejszych butów, jakie miałem. Nieco słabiej jest z opancerzeniem - nie wiem, jak te nowe, ale moje Explorery były pod tym względem raczej średnie.

autor: marekm » pn 15 lut, 2016 21:13

DarekN pisze:W sam raz na Afrykę :-D 😊
Dokładnie, a że to Africa Twin, kupiłem 2 sztuki (lewą i prawą).

A tak nieco poważniej, proponuję rozważyć, np. Gaerner G-Adventure Aquatech

Obrazek

autor: MarekP » pn 15 lut, 2016 21:06

A jakie mają być te buty do tych pieszych wędrówek :?: Bo Marcin "Szuler" ma rację - nie zawsze nawet dobre obuwie turystyczne zapewniają dobrą ochronę przy zwiększeniu prędkości obciążenia. Ja mam np. Engadiny Meindla. Genialny trep, kupiłem, chociaż drogie i niemieckie ;-) Mega wygodne, mimo, że to skóra natłuszczana i woskowana, ale bez membrany - mocno wodoodporne. Naprawdę można skakać po rumoszu skalnym, skale, błocie - noga nie cierpi, wręcz odpoczywa. Ale na motocykl nie założyłbym ich z dwóch względów. Pierwszy to dość wysoka strefa śródstopia i palców - trzeba wykonać duży ruch stopą pod i nad dźwignię zmiany biegów. Drugi, to mimo dobrze chronionej, usztywnionej kostki i wysokiej podeszwy z tzw. otokiem - brak sztywnych wkładek ochronnych. I czasem, wykonawszy w górach zły ruch - to czuć. Przypadkowe mocne kopnięcie palcami w kamień - czuć, uderzenie podbiciem w kamień - czuć, uderzenie w kostkę mniej - ale też czuć. Muszę nadmienić, że preferuję wejścia na szczyty czy do podziemi w stylu dość sportowym - stąd nierzadkie urazy. Myślę, że Engadin a z nim większość butów tzw. trekkingowych, jako but motocyklowy odpada.

Jest wszakże jeden WYJĄTEK nad którym warto byłoby się pochylić: Kupczak MON 928 - dwaj kumple takowe posiadają. Co prawda w strefie śródstopia też wysoki, jednak nie tak jak Meindl'e. Jako obuwie typu desantowego mocniej opancerzone, zaopatrzone w Gore-tex, wykonane z jedynie słusznej czarnej, licowanej skóry. Świetne do chodzenia, jeden z kolegów, który je ma, a wcześniej posiadał Meindle, twierdzi, że są znacznie lepsze, bardziej sportowe, nadające się do walki (jest żołnierzem). Przymierzywszy - potwierdzam. Z tego, co widzę, dźwignia zmiany biegów ślad może zostawi, ale lica nie przetrze, chyba, żeby w nią kopać :lol: Jeśli miałbym iść w tym kierunku - na bank wybrałbym te buty. Zwłaszcza, że polskie :mrgreen:

Niemniej trzeba mieć świadomość, że prawdziwego, sięgającego powyżej połowy łydki motocyklowego buta nic nie zastąpi. Tu rządzi prędkość. Nie musi być zbyt wielka, by połamać palce, kości śródstopia, czy staw skokowy, albo stłuc to wszystko tak, że nawet Kupczaki trzeba będzie rozcinać skalpelem ::#:: Już wiele butów przeznaczonych na moto stanowi pewien kompromis. Np. wspomniany Sidi Adventure to świetny but, niemniej naprawdę bezkompromisowym byłby raczej Sidi Crossfire. Prawdziwe enduro. Wysoki, okuty, sztywny. Tylko do turystyki za zimny, za mało wodoodporny, niezbyt wygodny przy chodzeniu. Stąd, jeśli już zostać przy Sidi jako matrycy porównawczej, modele takie jak Adventure, On Road czy Armada.

autor: bigwaldi » pn 15 lut, 2016 20:36

temat widzę rozwojowy :)
ADAMO_16, ciekawy pomysł nie wpadłem na to.
DarekN, buty motocyklowe nie niszczą się od lewarka ponieważ jak tu zwrócono uwagę są specjalnie wzmocnione w miejscu stykania się lewarka z butem. Problem jest z innym obuwiem.
marekm, bardzo śmieszne :-P :P
szuler, niestety nie stać mnie na takie obuwie :) myślę, że w tej cenie na pewno znalazłbym wygodne obuwie do jazdy i turystyki.
bogdanbc, klapki zawsze są pod ręką do odpoczynku, moje poprzednie turystyczne obuwie motocyklowe nie spełniły moich oczekiwań. Co do pomysłu obudowy lewarka, to pewnie spróbuję zanim się zdecyduję na zakup tego patentu

Co do bezpieczeństwa... fakt, brak ochrony goleni to jest argument, który do mnie przemawia i jest sensowny. Uparty nie jestem i dam się przekonać :) aczkolwiek ta myśl, że dobrze rozchodzone buty wojskowe dają nie wiele mniejsze bezpieczeństwo co motocyklowe, a przy tym leżą jak klapeczki trochę mnie korci :)

autor: DarekN » pn 15 lut, 2016 19:48

Ja przed wyjazdem do Kirgistanu zastanawiam się nad bmw gravel oraz
nad nowością z Touratecha .Nie pamiętam nazwy tych z TT ale są
To buty dość sztywne jak sidi a budowę mają trochę jak buty narciarskie tj but zew i but wodoodporny wewnętrzny,który można wyciągnąć i chodzić w nim niezależnie

Na górę