3Miasto i okolice
Moderatorzy: bogdanbc, descomp
ze Słupska dolecą tez 2 Varaderka :)
[ Dodano: Nie 15 Kwi, 2007 19:32 ]
no to po imprezie :) 10 viaderek ,całkiem przyzwoita wycieczka (troche szutru , jedno zaorane pole w poprzek :))ja nakreciłem 320 km , srednie spalanie 7,5l na 100km w 2 osoby, jesli mozna jakies fotki na maila mariuszkujawa@poczta.onet.pl
[ Dodano: Nie 15 Kwi, 2007 19:32 ]
no to po imprezie :) 10 viaderek ,całkiem przyzwoita wycieczka (troche szutru , jedno zaorane pole w poprzek :))ja nakreciłem 320 km , srednie spalanie 7,5l na 100km w 2 osoby, jesli mozna jakies fotki na maila mariuszkujawa@poczta.onet.pl
Dzisiaj (niedziela, 15 kwietnia) miało miejsce bardzo udane otwarcie sezonu na Kaszubach. Wystartowaliśmy w miarę punktualnie ze stacji ORLEN w Żukowie. Tuż po starcie dołączyły dwa Viaderka ze Słupska – Beny z żoną i kolegą. W sumie było 10 Viader i 13 osób. Nagrodę za najdłuższą trasę dojazdową wygrał bezapelacyjnie Leo, który przyjechał do nas aż z Tych. Nie pamiętam co było nagrodą, ale Leo na pewno był zadowolony.
Trasa była wytyczona w zarysie, natomiast Bogdan bc dostał misję jej dopracowania w szczegółach. Jak nietrudno się domyśleć, krótko po starcie zaczął się off-road, którego zwieńczeniem była jazda w poprzek zaoranego pola. Wszyscy dzielnie walczyli. Nikt gleby nie zaliczył. W nagrodę zobaczyliśmy stary dąb, podobno ulubiony dąb Bogdana. Gwoli sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że były też wspaniałe asfaltowe odcinki leśne, kręte drogi i proste, na których co niektórzy lekko odkręcali gaz. W sumie zrobiliśmy około 270 km (nie licząc dojazdów) w pięknym słońcu. :->
Obiad zjedliśmy na Zamku (nazwa mocno przesadzona) w Poraju. Było smacznie, humory dopisywały, a słońce tak grzało, że nawet co niektórych lekko przypiekło. Po obiedzie koledzy ze Słupska pojechali w swoją stronę, a krótko potem pożegnaliśmy Leo, który poleciał na Tychy.
Ostatni postój zrobiliśmy w Chwaszczynie, gdzie przy flaszeczce Frugo i innych soczkach dogadaliśmy szczegóły wspólnej jazdy na Otwarcie Sezonu na Mazurach.
Więcej fotek tutaj
Trasa była wytyczona w zarysie, natomiast Bogdan bc dostał misję jej dopracowania w szczegółach. Jak nietrudno się domyśleć, krótko po starcie zaczął się off-road, którego zwieńczeniem była jazda w poprzek zaoranego pola. Wszyscy dzielnie walczyli. Nikt gleby nie zaliczył. W nagrodę zobaczyliśmy stary dąb, podobno ulubiony dąb Bogdana. Gwoli sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że były też wspaniałe asfaltowe odcinki leśne, kręte drogi i proste, na których co niektórzy lekko odkręcali gaz. W sumie zrobiliśmy około 270 km (nie licząc dojazdów) w pięknym słońcu. :->
Obiad zjedliśmy na Zamku (nazwa mocno przesadzona) w Poraju. Było smacznie, humory dopisywały, a słońce tak grzało, że nawet co niektórych lekko przypiekło. Po obiedzie koledzy ze Słupska pojechali w swoją stronę, a krótko potem pożegnaliśmy Leo, który poleciał na Tychy.
Ostatni postój zrobiliśmy w Chwaszczynie, gdzie przy flaszeczce Frugo i innych soczkach dogadaliśmy szczegóły wspólnej jazdy na Otwarcie Sezonu na Mazurach.
Więcej fotek tutaj
Ostatnio zmieniony pt 11 maja, 2007 06:52 przez marekm, łącznie zmieniany 4 razy.
Heyka
Dzięki za zajedwabistą niedzielną przejażdżkę. Było super. Aż szkoda mi było wracać do domu więc z Chwaszczyna do Wrzeszcza zeszło mi prawie 3 godzinki
No i to oranie pola. Jak bym nie zobaczył, to bym nie uwierzył.
Pozdrawiam i do zobaczenia. Niestety na mazury nie jadę :-/ , nie dam rady. Praca niszczy człowieka
Dzięki za zajedwabistą niedzielną przejażdżkę. Było super. Aż szkoda mi było wracać do domu więc z Chwaszczyna do Wrzeszcza zeszło mi prawie 3 godzinki
No i to oranie pola. Jak bym nie zobaczył, to bym nie uwierzył.
Pozdrawiam i do zobaczenia. Niestety na mazury nie jadę :-/ , nie dam rady. Praca niszczy człowieka