Dzień 2:
Dotarliśmy na granicę estońsko-rosyjską. Info z dojazdu w tabletce :
- granica litewsko- łotewska przejechana drogą szutrową - UE i Shengen to fajna sprawa
- granicą łotewsko- estońska też przejechana po szutrze tyle źe tym razem w ulewie. Szutr łotewski jest miałki i auto miało ochotę jechać wg swojego widzimisię. Szuter estoński zawierał więcej kamienia i był twardszy dzięki czemu auto nie brykało. Łącznie tego granicznego szutru było ze 20 km.
- wygląda na to iż białe drogi na Litwie, Łotwie i w Estonii to szutry.
- Estonia - zdziwienie: nie wiem czy w całej czy tylko na pograniczu tak jest ale okazało się iż alkochol można kupić tylko w godzinach 10-22 w wyniku czego nie mogliśmy zanabyć browarka i idziemy spać o " suchym pysku" - okropieństwo
Cdn
Rosja 2016
Rosja 2016
Ostatnio zmieniony wt 02 sie, 2016 21:11 przez szuler, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam,
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
- Pawel Krasowski
- Klubowicz VCP
- Posty: 414
- Rejestracja: pn 26 sie, 2013 11:17
Dzień 3:
Po dwóch dniach jazdy zameldowani w Petersburgu
Się działo. :
- pierwsze podejście do przekroczenia granicy i niespodzianka po podjechaniu do estońskiej odprawy granicznej okazało się iż nie mamy zarejestrowanego przekroczenia granicy, które można zrobić przez internet, tak więc wyjazd z powrotem, przejazd na drugi koniec miasta na plac gdzie nas zarejestrowano za 4,50 EUR, dano elektroniczny numerek na przekroczenie granicy. Mieliśmy 20 minut na dojazd do granicy. Tacy bez wiedzy nie byliśmy sami Drugie podejscie bez kłopotów i po 5 minutach stajemy w małej kolejce (ok 10) samochodów na granicznym moście. Cały czas przejścia to 2,5 godziny z czego sama procedura ok. 15 minut. (po powrocie zeskanuję instrukcję zgłoszenia przekroczenia granicy i zamieszczę w oddzielnym wątku)
- ruble: myślałem ze tak jak na innych granicach zaraz za granicą będzie kantor, lecz niczego takiego nie było i pozostał bank.
- paliwo: zatankowaliśmy za 35,80 rubli za litr czyli około 2,50 zł / litr - milutko
- Petersburg: wielkie miasto, ruch momentami chaotyczny - da się jechać
Zameldowani. Idziemy spłukać gardło
Cdn....
Po dwóch dniach jazdy zameldowani w Petersburgu
Się działo. :
- pierwsze podejście do przekroczenia granicy i niespodzianka po podjechaniu do estońskiej odprawy granicznej okazało się iż nie mamy zarejestrowanego przekroczenia granicy, które można zrobić przez internet, tak więc wyjazd z powrotem, przejazd na drugi koniec miasta na plac gdzie nas zarejestrowano za 4,50 EUR, dano elektroniczny numerek na przekroczenie granicy. Mieliśmy 20 minut na dojazd do granicy. Tacy bez wiedzy nie byliśmy sami Drugie podejscie bez kłopotów i po 5 minutach stajemy w małej kolejce (ok 10) samochodów na granicznym moście. Cały czas przejścia to 2,5 godziny z czego sama procedura ok. 15 minut. (po powrocie zeskanuję instrukcję zgłoszenia przekroczenia granicy i zamieszczę w oddzielnym wątku)
- ruble: myślałem ze tak jak na innych granicach zaraz za granicą będzie kantor, lecz niczego takiego nie było i pozostał bank.
- paliwo: zatankowaliśmy za 35,80 rubli za litr czyli około 2,50 zł / litr - milutko
- Petersburg: wielkie miasto, ruch momentami chaotyczny - da się jechać
Zameldowani. Idziemy spłukać gardło
Cdn....
Ostatnio zmieniony wt 02 sie, 2016 21:12 przez szuler, łącznie zmieniany 5 razy.
Pozdrawiam,
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Wreszcie wrócili do UE
Teraz już wiemy dlaczego Putin, pochodzący z Petersburga i jego były vice-gubernator ma zapędy imperatorskie. Jest co pooglądać i dużo by opowiadać...
Ponownie granicę Łotwy z Litwą przekroczyliśmy polną drogą - za taką możliwość mamy wielki szacunek dla Tych dzięki którym jesteśmy w UE tym bardziej po świeżych wrażeniach z przekraczania granicy rosyjskiej.
Jutro zwiedzamy byłe posiadłości Radziwiłłów na Litwie i wieczorem zjawiamy się w Polsce
Teraz już wiemy dlaczego Putin, pochodzący z Petersburga i jego były vice-gubernator ma zapędy imperatorskie. Jest co pooglądać i dużo by opowiadać...
Ponownie granicę Łotwy z Litwą przekroczyliśmy polną drogą - za taką możliwość mamy wielki szacunek dla Tych dzięki którym jesteśmy w UE tym bardziej po świeżych wrażeniach z przekraczania granicy rosyjskiej.
Jutro zwiedzamy byłe posiadłości Radziwiłłów na Litwie i wieczorem zjawiamy się w Polsce
Pozdrawiam,
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem