Po 15 dniach nastąpił wielki powrót do domowych pieleszy... Przybyło
6147 km i nie ubyło kilogramów
..a takie było postanowienie.
Dużo nowych doświadczeń wraz z przejechanymi kilometrami. Przejechane Czechy, Niemcy, najdroższa Szwajcaria , gorąca południowa Francja,
Andora, słoneczna Hiszpania...
Pobyt na VIM w Tarragonie to ciepłe morze, gołe piersi
, smaczne jedzenie, chłodny alkohol
. Pozdrowienia od znajomych, którzy pamiętają naszych aktywnych Kolegów z poprzednich VIM'ów.
Powrót też był ciekawy przez Dolomity. Przez prawie całą podróż była piękna słoneczna pogoda.
Jak stworzę krótki filmik to umieszczę na forum a teraz kilka fotek...
[ Dodano: Nie 03 Cze, 2012 11:29 ]
VIM 14 tam był , czyli VCP też