Strona 1 z 1
I po spotkaniu
: ndz 14 lip, 2013 11:26
autor: szuler
Pożegnalna kawa i ciasto i goooooooo..........
Uczestnicy pojechali do domów.
Dziękujemy tym którzy byli obecni za doborowe towarzystwo ogniskowo-gitarowo-fujarkowo-śpiewne. Tym którzy nie dotarli nie współczuję
być może będą mieli szansę za rok
Największą determinacją wykazał się Wojtekst pokonując ok 400 km w deszczu
Jakieś zdjątka ew. później jak się Dorota obrobi lub któryś inny uczestnik wrzuci
: ndz 14 lip, 2013 14:09
autor: mrowek72
Dziękuję organizatorowi i całemu towarzystwu za miłe spotkanie. Naprawdę było super.
: ndz 14 lip, 2013 16:20
autor: kocur_q
Szczęśliwie w domu
Dzięki Wszystkim
A tym którzy nie byli musi wystarczy mały obrazek
PS.1 Marcin...warto było powiedziec - " sprawdzam"
PS.2 Wojtek...napraw trabkę w Bemie - kilka kilometrów po naszym rozstaniu musiałem "agresywnie" rozprawic się z fiacikiem który zajechał mi drogę wyjeżdżając z parkingu
...boję się pomyślec co by było gdybym nie miał czym "trąbnąc"
: ndz 14 lip, 2013 17:48
autor: bogdanbc
Ja też, z drobną przerwą w Gołubiu, gdzie razem z Irkiem zażyliśmy kąpieli w jeziorku, zlądowałem przed kompem.
Dzięki za wspólną zabawę i wyrozumiałość artystyczna
Szuler - "szacun" i dzięki za piwo i ciasto !
: ndz 14 lip, 2013 19:08
autor: kocur_q
Specjalnie dla Kierownika
: pn 15 lip, 2013 06:32
autor: Irek
Wiekie dzięki wszystkim za wspólną zabawę !
: pn 15 lip, 2013 07:29
autor: Jacek
Ja też oczywiście dojechałem szczęśliwie, zgodnie z planem bo o 11.50 (niedziela) byłem na miejscu.Piszę z dużym opóźnieniem , lecz dopiero teraz mam dostęp do sieci.
Wielkie dzięki Marcinie i Dorotko , że zorganizowaliście to spotkanie, trasa przejazdu była bajecznie piękna.
Prezesie, jeszcze teraz słyszę kojące dźwięki twojego flecika i gitary . Po prostu wirtuozeria.
Szkoda , że nie mogłem skosztować Twojego ciasta Dorotko, bo na mazowszu wieści niosą, że było przepyszne.
Pozdrawiam wszystkich
: wt 16 lip, 2013 16:28
autor: wojtekst
Marcinowie drodzy, było świetnie, miejsce fantastyczne - nie bedę sie powtarzał i dalej kadził.
Śpiewanie i granie, kameralne ognisko i kapitalna wycieczka sobotnia.
Dziękuję