I po spotkaniu
Moderatorzy: bogdanbc, descomp
I po spotkaniu
Pożegnalna kawa i ciasto i goooooooo.......... Uczestnicy pojechali do domów.
Dziękujemy tym którzy byli obecni za doborowe towarzystwo ogniskowo-gitarowo-fujarkowo-śpiewne. Tym którzy nie dotarli nie współczuję być może będą mieli szansę za rok
Największą determinacją wykazał się Wojtekst pokonując ok 400 km w deszczu
Jakieś zdjątka ew. później jak się Dorota obrobi lub któryś inny uczestnik wrzuci
Dziękujemy tym którzy byli obecni za doborowe towarzystwo ogniskowo-gitarowo-fujarkowo-śpiewne. Tym którzy nie dotarli nie współczuję być może będą mieli szansę za rok
Największą determinacją wykazał się Wojtekst pokonując ok 400 km w deszczu
Jakieś zdjątka ew. później jak się Dorota obrobi lub któryś inny uczestnik wrzuci
Pozdrawiam,
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Szczęśliwie w domu
Dzięki Wszystkim
A tym którzy nie byli musi wystarczy mały obrazek
PS.1 Marcin...warto było powiedziec - " sprawdzam"
PS.2 Wojtek...napraw trabkę w Bemie - kilka kilometrów po naszym rozstaniu musiałem "agresywnie" rozprawic się z fiacikiem który zajechał mi drogę wyjeżdżając z parkingu ...boję się pomyślec co by było gdybym nie miał czym "trąbnąc"
Dzięki Wszystkim
A tym którzy nie byli musi wystarczy mały obrazek
PS.1 Marcin...warto było powiedziec - " sprawdzam"
PS.2 Wojtek...napraw trabkę w Bemie - kilka kilometrów po naszym rozstaniu musiałem "agresywnie" rozprawic się z fiacikiem który zajechał mi drogę wyjeżdżając z parkingu ...boję się pomyślec co by było gdybym nie miał czym "trąbnąc"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony ndz 14 lip, 2013 18:58 przez kocur_q, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja też, z drobną przerwą w Gołubiu, gdzie razem z Irkiem zażyliśmy kąpieli w jeziorku, zlądowałem przed kompem.
Dzięki za wspólną zabawę i wyrozumiałość artystyczna
Szuler - "szacun" i dzięki za piwo i ciasto !
Dzięki za wspólną zabawę i wyrozumiałość artystyczna
Szuler - "szacun" i dzięki za piwo i ciasto !
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony ndz 14 lip, 2013 18:19 przez bogdanbc, łącznie zmieniany 2 razy.
Bogdan "bc" z Sopot,
od 21.04.2007 "drużynowy" (w zastępstwie Wiesia)
od 21.04.2007 "drużynowy" (w zastępstwie Wiesia)
Ja też oczywiście dojechałem szczęśliwie, zgodnie z planem bo o 11.50 (niedziela) byłem na miejscu.Piszę z dużym opóźnieniem , lecz dopiero teraz mam dostęp do sieci.
Wielkie dzięki Marcinie i Dorotko , że zorganizowaliście to spotkanie, trasa przejazdu była bajecznie piękna.
Prezesie, jeszcze teraz słyszę kojące dźwięki twojego flecika i gitary . Po prostu wirtuozeria.
Szkoda , że nie mogłem skosztować Twojego ciasta Dorotko, bo na mazowszu wieści niosą, że było przepyszne.
Pozdrawiam wszystkich
Wielkie dzięki Marcinie i Dorotko , że zorganizowaliście to spotkanie, trasa przejazdu była bajecznie piękna.
Prezesie, jeszcze teraz słyszę kojące dźwięki twojego flecika i gitary . Po prostu wirtuozeria.
Szkoda , że nie mogłem skosztować Twojego ciasta Dorotko, bo na mazowszu wieści niosą, że było przepyszne.
Pozdrawiam wszystkich