No i w końcu po raz kolejny wyjechaliśmy na motku na wycieczkę. Poprzednia to 2015 do Skandynawii na Maluchu (XL125).
Dzisiaj nudne autostradowe 840 km - kierunek południe
Mały VStrom bardzo mnie negatywnie zaskoczył: autostrada - dwie osoby, tankbag, kufer centralny, dwa boczne kufry alu z workami na wieczkach - prędkość licznikowa 140 km/h, 6200 rpm i spalanie 8,0 litra/ 100 km - jedno wielkie niporozumienie !!!
Musiałem tankować co 200 km.
Tego się nie spodziewałem. Duże Varadero jak bym nie załadował i ile bym nie jechał (oczywiście nie więcej jak 150 km/h ) - nie spaliło więcej jak 6,0 litrów/100 km.
Mały sztormiak na przeloty autostradowe nie nadaje się. Jak zwolniłem do 130 km/h to palił 6,0 l/100 km. Trzeba jechać ok.115 km/h żeby uzyskać ok. 5 l/100km.
Jednym słowem nadaje się tylko do turystykowania
Wyjazd 2018
Wyjazd 2018
Pozdrawiam,
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Jako główne: Serbia, Macedonia, Albania i dodatkowo Czarnogóra, Bośnia, Chorwacja i może na powrocie Słowenia
[ Dodano: Śro 30 Maj, 2018 20:38 ]
Drugi dzień - też dojazdówka, jazda trochę szybsza - spalanie na poziomie 5 l/100 km
Trzeci dzień - zaczęliśmy turystykowanie (prędkość do 100 km/h) - spalanie wróciło do normy - 4,2 l/100 km.
Obecnie jesteśmy w północno-wschodniej Serbii. Trochę nudno - płasko, proste długie odcinki, wokoło pola. Bardzo rolnicza część kraju. Deko gorąco - temperatura średnia 30 stopni, prawie bezchmurnie.
Jutro zaczynamy zwiedzanie .
[ Dodano: Śro 30 Maj, 2018 20:39 ]
Dzisiaj trochę zwiedzania - twierdza w Smederevo - " średniowieczna forteca serbska, jedna z największych budowli tego typu w południowo-wschodniej Europie. Wikipedia"
Fajnie zachowane założenie, później jazda w stronę Rumunii żeby przepłynąć promem przez Dunaj i fajny nocleg w Vinci.
Dalej ciepło - średnia temperatura 29 stopni.
Wczoraj z noclegiem niechcący wyszła "lipa" Apartament w centrum przy głównym placu, gość przez telefon mówi iż parking w środku budynku. Ja to zrozumiałem że jest wewnętrzne podwórko a wyszło iż motka muszę wstawić na klatkę - zabrakło 10 cm w kierownicy.
Gość stanął na wysokości zadania i załatwił apartament z garażem 500 m od centrum. Zdążyliśmy łyknąć browara i skosztować pysznych ichnich lodów.
[ Dodano: Śro 30 Maj, 2018 20:38 ]
Drugi dzień - też dojazdówka, jazda trochę szybsza - spalanie na poziomie 5 l/100 km
Trzeci dzień - zaczęliśmy turystykowanie (prędkość do 100 km/h) - spalanie wróciło do normy - 4,2 l/100 km.
Obecnie jesteśmy w północno-wschodniej Serbii. Trochę nudno - płasko, proste długie odcinki, wokoło pola. Bardzo rolnicza część kraju. Deko gorąco - temperatura średnia 30 stopni, prawie bezchmurnie.
Jutro zaczynamy zwiedzanie .
[ Dodano: Śro 30 Maj, 2018 20:39 ]
Dzisiaj trochę zwiedzania - twierdza w Smederevo - " średniowieczna forteca serbska, jedna z największych budowli tego typu w południowo-wschodniej Europie. Wikipedia"
Fajnie zachowane założenie, później jazda w stronę Rumunii żeby przepłynąć promem przez Dunaj i fajny nocleg w Vinci.
Dalej ciepło - średnia temperatura 29 stopni.
Wczoraj z noclegiem niechcący wyszła "lipa" Apartament w centrum przy głównym placu, gość przez telefon mówi iż parking w środku budynku. Ja to zrozumiałem że jest wewnętrzne podwórko a wyszło iż motka muszę wstawić na klatkę - zabrakło 10 cm w kierownicy.
Gość stanął na wysokości zadania i załatwił apartament z garażem 500 m od centrum. Zdążyliśmy łyknąć browara i skosztować pysznych ichnich lodów.
Pozdrawiam,
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Marcin
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Re: Wyjazd 2018
Szuler, po "Viaderku" nic cię nie zadowoli w temacie przelotów :)szuler pisze: Mały VStrom bardzo mnie negatywnie zaskoczył: autostrada - dwie osoby, tankbag, kufer centralny, dwa boczne kufry alu z workami na wieczkach - prędkość licznikowa 140 km/h, 6200 rpm i spalanie 8,0 litra/ 100 km - jedno wielkie niporozumienie !!!
A swoją drogą jako pilot (lotnik) za bardzo przyzwyczajasz się do prędkości (dla niektórych motocykli) nad-dźwiękowych. Jak się przesiądziesz na szybowce, to zadowolisz się nawet wolniejszym motorkiem. No chyba że się przesiądziesz na "bombowce" to kupisz sobie Jeepa :)
Ostatnio zmieniony wt 03 lip, 2018 10:43 przez bogdanbc, łącznie zmieniany 1 raz.
Bogdan "bc" z Sopot,
od 21.04.2007 "drużynowy" (w zastępstwie Wiesia)
od 21.04.2007 "drużynowy" (w zastępstwie Wiesia)
-
- Klubowicz VCP
- Posty: 53
- Rejestracja: pn 11 cze, 2007 16:17
Marcinie
Stałem się posiadaczem, szczęśliwym dodam, V-Storma 1000.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony średnim spalaniem na poziomie 4,5L i zasięgiem 400 km.
Od pierwszych kilometrów poczułem się na nim jak na Viadrze. Bardzo podobna charakterystyka silnika, intuicyjne prowadzenie, a do tego doskonałe hamulce i odczuwalnie niższa waga na poziomie 220 kg. Do tego Anakee 3 daja dobra kontrole.
Może jednak czasem większe znaczy lepsze
Pozdrawiam
Stałem się posiadaczem, szczęśliwym dodam, V-Storma 1000.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony średnim spalaniem na poziomie 4,5L i zasięgiem 400 km.
Od pierwszych kilometrów poczułem się na nim jak na Viadrze. Bardzo podobna charakterystyka silnika, intuicyjne prowadzenie, a do tego doskonałe hamulce i odczuwalnie niższa waga na poziomie 220 kg. Do tego Anakee 3 daja dobra kontrole.
Może jednak czasem większe znaczy lepsze
Pozdrawiam
Marcin Walczak