długi weekend
Moderatorzy: bogdanbc, descomp
długi weekend
Czy będzie jakieś okno pogodowe ? Oj swedzi mnie dupa do motocykla, a za oknem mleko i deszcz,
U mnie w Puszczy, słoneczko, suchuteńko i zimniutko! W nocy było chyba aż 4st. Ale teraz już jest całe 6st. Jak będzie 7st. to siadamy na stalowe rumaki i tniemy przez lasy, pola, wody do gminnego sklepu po pó litra! "Bo bez pół litra nie razbierjosz". Ale trzeba się cieszyć aurą, bo ma być chłodniej do wtorku!
P.S.
Dla wtajemniczonych!
Wysyp w lesie: gąsek, zielonek itp.
P.S.
Dla wtajemniczonych!
Wysyp w lesie: gąsek, zielonek itp.
Ostatnio zmieniony sob 08 lis, 2008 11:16 przez grzechutek, łącznie zmieniany 1 raz.
A u nas też mleko było, ale puściłem się wokół komina i co ... pewnie jakąś uszczelkę wydmuchało, bo pierdziało przy odpuszczaniu gazu ... wie kto co to może być i gdzie ?
Ja mam w zapasie kostkę jakąś Haidenau czy jakoś tak ... mało na niej jeżdziłem i to tylko na większym szutrze ...
Ja mam w zapasie kostkę jakąś Haidenau czy jakoś tak ... mało na niej jeżdziłem i to tylko na większym szutrze ...
Ostatnio zmieniony sob 08 lis, 2008 22:30 przez stoldar, łącznie zmieniany 2 razy.
- Robert Baran
- Posty: 826
- Rejestracja: wt 22 lip, 2008 01:08
Do mnie(Reszel) w czasie weekendu w pobliże podwórka -50m. przywędrowało stado łosi. Piękne zwierzęta - rozmiar mniejsze od Grzechutkowych żubrów. Szuterkomaniaków zapraszam w moje rejony. Sieć dróg polnych jest nieprzemierzona a zwierzątek duuużo. Jelenie dziki,łosie,sarny,lisy zające, jastrzębie i ORŁY. wszystkich na raz się nie spotka,ale i tak zostają b. miłe wrażenia.
Ja w długi weekend śmigałem po Puszczy Boreckiej i jadąc sobie 30stką polną drogą i gapiąc się to na las,to na jezioro zostałem mocno zaskoczony przez trzy grizzli. było troszkę paniki. nie powiem. W końcu to nic przyjemnego poczuć grizzli z bliska. No cóż koledzy Quadowcy troszkę przegięli i poczuli się jak na zamkniętym torze wchodząc bokiem w zakręt ok.70-80km.
Ja w długi weekend śmigałem po Puszczy Boreckiej i jadąc sobie 30stką polną drogą i gapiąc się to na las,to na jezioro zostałem mocno zaskoczony przez trzy grizzli. było troszkę paniki. nie powiem. W końcu to nic przyjemnego poczuć grizzli z bliska. No cóż koledzy Quadowcy troszkę przegięli i poczuli się jak na zamkniętym torze wchodząc bokiem w zakręt ok.70-80km.
Grzegorz, to mały wydatek i od razu masz zapas!
http://www.allegro.pl/item465633469_kie ... adero.html
http://www.allegro.pl/item465633469_kie ... adero.html
Ostatnio zmieniony śr 12 lis, 2008 09:38 przez grzechutek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robert Baran
- Posty: 826
- Rejestracja: wt 22 lip, 2008 01:08
Gleby nie było to i podnosić nie trzeba,ale miałem jakiś miesiąc temu niemimłe spotkanie z błotkiem(przód mi na bok wyjechał)ale w afekcie podniosłem sam. Niemniej jednak zachciało się wczoraj jazdy po plaży nad jeziorem . Jak jechał było OK ale przy nawracaniu mocno się zakopałem. ledwo sam wypchałem-a napociłem się....ojojoj!!! Niestety jeżdziłem sam,bo koledzy byli w rozjazdach.Niemniej w drodze powrotnej spotkałem w Giżycku ekipę z LIdzbarka Warmińskiego i dalej jeżdziliśmy razem. Mocno zróżnicowane moto-od lekkich enduro,przez Africzkę aż po HD.Ważne że ludzie fajni. Nowo poznany kolega na HD opowiedział,że wiosną kiedy jeszcze jeżdził yamachą,ale był w trakcie kupna HD ,zadzwonił do organizatorów zlotu HD pod OLsztynem z zapytaniem czy może przyjechać. TAk oczywiście padła odpowiedż.A jakim modelem Pan jeżdzi? Na to kolega odpowiedział że yamachą,ale jest w trakcie zakupu HD. Chciałby jednak poznać ludzi,bo na zloty wszystkie będzie przyjeżdzał. Absolutnie nie może Pan przyjechać! jak Pan dokona zakupu dopiero wtedy zapraszamy- takie są zasady!!!stoldar pisze:A jak z podnoszeniem Vary ? Byłeś sam czy jeżdziliście w kilka moto?
Kurcze- to w viadrozlotach jest jakoś normalniej.
Byłem sam i powiem szczerze dziwię się ale poszło bez problemowo...... no wiesz ma się tą krzepęstoldar pisze:A jak z podnoszeniem Vary ? Byłeś sam czy jeżdziliście w kilka moto?
Ostatnio zmieniony śr 12 lis, 2008 21:37 przez Chudy, łącznie zmieniany 1 raz.