Święcenie jajek w Żelistrzewie.

[marekm]

Podobno w Żelistrzewie będą w najbliższą sobotę święcić jajka wszystkim chętnym motocyklistom (tak przynajmniej twierdzi Bogdan bc).

Dwa warunki - jajka mają być w koszyczku (da się zrobić) i należy się porządnie zachowywać (może być trudno).

Może byśmy się więc jakoś w grupę zebrali i kupą, że tak powiem, pojechali sobie jajeczka poświęcić.

Impreza jest przewidziana na godzinę 14-tą, więc moglibyśmy wystartować o godz. 13:00 ze stacji Lotos (przy Castoramie).

Chętni niech się wpisują.

1. MarekM

[wojtekst]

nie zapomnijcie jajek pomalowac i zrobic nich tzw PISANKI

[Yaro]

zamierzamy sie wybrac - Yaro & Ewa

[Przemek]

Zobaczy się. Może się zjawimy.

[bogdanbc]

Tak gwoli informacji.

Jest to zaproszenie otwarte, dla wszystkich chętnych (Chsześcijan ?)

W Zelistrzewie przed kościołem zbierama się tłum przed czternastą a o 14 (czasami z poślizgiem) następuje podlanie wodą święconą koszyczków osobiście przez x-Piotra zwanego Bzyndkiem, naszego kolegę motocyklistę, jaki był na zlocie Varadero na Sycylii.

Po tejże operacji po uściskach , achach i ochach, życzeniach i poklepywaniu po plecach (i jajeczkach) cała brać rozjeżdza się do domów.

Bene.

[szuler]

My przyjedziemy bezposrednio do Żelistrzewa.

[marekm]

Co powiecie na rybkę na Helu, po święceniu jajek, rzecz jasna ?

[szuler]

Jak nie będzie za wielkiego tłoku na drogach to my jesteśmy ZA

[Przemek]

My jednak odpadamy. Będziemy wprawdzie dzisiaj jeździć ale skierujemy się dokładnie w przeciwnym kierunku niż cała 3miejska brać motocyklowa. Całe Kaszuby tylko dla nas Jeśli ktoś jest chętny to zapraszam. Ruszamy o 11.30 z ul. Barniewickiej na Osowie. Tempo spacerowe (jazda zgodnie z przepisami

Wybierającym się do Żelistrzewa życzę oczywiście mokrych jajek

[Chudy]

Brawo Panowie pięknie się prezentowaliście na święceniu
Żałuję że nie mogłem dołączyć :-/

[bogdanbc]

A po święceniu - któtka przejażdzka do Sobowidza najkrótszą, jak widac dawno zapomnianą drogą

[marekm]

Jajeczka poświęcone.

Super atmosfera. Doskonały obiad u Ewy w Sasinie. Dziękuję Dorocie i Marcinowi za wspólną jazdę i obiadek.

Fotki

[szuler]

Z jajek wiezionych w kufrze zrobił sie proszek jajeczny... Powrót do domu już bez niespodziewanych szuterków.

Dzięki Marek za towarzystwo.