Czy bedzie w tym roku jakies rozpoczęcie sezonu VCP ??
Moderatorzy: bogdanbc, descomp
Czy bedzie w tym roku jakies rozpoczęcie sezonu VCP ??
Czy bedzie w tym roku jakies rozpoczęcie sezonu VCP ??
no myśle że napewno bedzie. A ja mam pytanie - bo organizujemy zloty transalpa itd i koszt całego zlotu u nas to powiedzmy 70zł przy czym jest super zabawa przy ognisku itd. Koszt zlotu bmw czy varadero to ok 300zł albo lepiej i spanie w hotelach x gwiazdkowych :) czy są tutaj prawdziwi motocykliści którzy chętnie spotkaliby się gdzieś niekoniecznie w takim hotelu ?? Na zlocie bylismy na ukrainie i wrócilismy o 22 w nocy w prawie 30 motocykli. Było super. Mysle ze to dlatego ze na varadero jeżdżą raczej starsi ludzie i nie bardzo im się chce rozkładać namiot :)
Ja tam wolę namiocik niż hotelik. No chyba że cały dzień leje i masz w "nogach" cały dzień jazdy.
Ale jak mawiają moi koledzy turyści - "zła pogoda jest tylko za oknem, a podróż zaczyna się już za drzwiami".
Plusy namiotu:
- nikt ci nie pali peta (choć z tym ostatnio coraz lepiej)
- nie ma komarów
- świeże powietrze, nie czuc nóg, nie pocisz się za bardzo
- łatwo trafić na 4-rech nogach
- rano po wyjściu na dwór nie jest juz tak zimno
- śpisz a motocykl masz pod ręką (no wyjątek VIM-8)
- nie ma trzaskania drzwiami
- można sobie spokojnie pogadać przez ścianę
Minusy:
- mogą cię rozjechać lub zaciukać nawet kamieniami
- wielka powódź może cię porwać
- wielkie wiatry (powietrzne nie odbytnie) przeszkadzają spać
bc
Ale jak mawiają moi koledzy turyści - "zła pogoda jest tylko za oknem, a podróż zaczyna się już za drzwiami".
Plusy namiotu:
- nikt ci nie pali peta (choć z tym ostatnio coraz lepiej)
- nie ma komarów
- świeże powietrze, nie czuc nóg, nie pocisz się za bardzo
- łatwo trafić na 4-rech nogach
- rano po wyjściu na dwór nie jest juz tak zimno
- śpisz a motocykl masz pod ręką (no wyjątek VIM-8)
- nie ma trzaskania drzwiami
- można sobie spokojnie pogadać przez ścianę
Minusy:
- mogą cię rozjechać lub zaciukać nawet kamieniami
- wielka powódź może cię porwać
- wielkie wiatry (powietrzne nie odbytnie) przeszkadzają spać
bc
Ostatnio zmieniony czw 04 sty, 2007 11:42 przez bogdanbc, łącznie zmieniany 3 razy.
Bogdan "bc" z Sopot,
od 21.04.2007 "drużynowy" (w zastępstwie Wiesia)
od 21.04.2007 "drużynowy" (w zastępstwie Wiesia)
a mi sie cos kiedys wydawało ze miało byc jakies rozpoczecie sezonu gdzies na mazurach albo miałem jakies halucynacje oglądająć strone www.varaderoclub.pl :)
A czy nie możliwe jest utrzymanie planowanego miejsca?
Dla mnie z zachodniej Polski jest to miejsce dość atrakcyjne i nie znane, może ktoś zna jakąś fajną metę. Rozumiem, że po Kielcach wszyscy się boją wysoko podniesionej poprzeczki, ale może spotkajmy się i wspólnie pozwiedzajmy Mazury (dla mnie przynajmniej nieznane).
Dla mnie z zachodniej Polski jest to miejsce dość atrakcyjne i nie znane, może ktoś zna jakąś fajną metę. Rozumiem, że po Kielcach wszyscy się boją wysoko podniesionej poprzeczki, ale może spotkajmy się i wspólnie pozwiedzajmy Mazury (dla mnie przynajmniej nieznane).
Ostatnio zmieniony śr 03 sty, 2007 23:25 przez bodziu, łącznie zmieniany 1 raz.
Bogdan Twoja wypowiedź jest super :) najlepsze to to że w namiocie nikt nie trzaska drzwiami ;) a to motto kolegów jest extra. Zapamiętam napewno... A co do zlotu to nie bede organizował zlotów VCP, tylko prędzej transalpa bo nasz klub jest mniejszy i łatwiej to zorganizować. Po 2 ja z VCP prawie nikogo nie znam oprócz kilku gości ;) A na zloty pewnie będę jeździł żadko ponieważ zbieram kase na wakacje a taki zlocik VCP to koszt ok 800zł :) (JARNOŁTÓWEK) :) :) :) :)
bogdanbc pisze:Nie miałeś. Takie były planowania - tylko wg zasady weźmy sie i zrób, nie można znaleść chętnego do przygotowania zlotu. A może "Polanów" lub "Rowy" lub inne pomorze ?
Beny - ty coś o tym wiesz
ja nie mam zielonego pojecia o robieniu takich imprez dlatego nie bede sie wychylał , a tak pozatym to berdziej odpowiadają mi mazury tam jest super
Ja też nie miałem pojęcia ale zrobiłem i było super. Po 1 trzeba znaleźć baze noclegową - po 2 zaplanować jakąś ciekawą trase na sobote. Na wieczór przygotować miejsce na ognisko i to byłoby na tyle w skrócie.. :) nic wiele więcej nie potrzeba wszystko sie załatwi na miejscu. Myśmy jechali na ukraine a więc było troche więcej zachodu bo każdy musiał zaopatrzyc sie w paszport, zielone karty i cierpliwośc na granicy :) warto było ! fotki www.transalpclub.prv.pl