Strona 9 z 9

: wt 01 cze, 2010 20:34
autor: Grzelas
wojtek nie martw się, jazda w upał jest niezdrowa. będziemy mieć warunki umiarkowane ;-)

: wt 01 cze, 2010 20:40
autor: stoldar
Powodzenia i dobrych miejscówek życzymy :!: :!: :!:

: wt 01 cze, 2010 22:21
autor: lotnik78
Do zobaczenia jutro w Mikulovie :-D

: śr 02 cze, 2010 09:58
autor: MarekP
Temperatura 11°C, wilgotność 95%, pada, a właściwie leje, widoczność w porywach do 800 m, ale wzrasta, bo zerwał się zimny północny wiatr, skutkiem czego deszcz pada teraz po kątem 45° :shock: Warunki zatem w Opolu nie różnią się od tych z poprzedniej daty wyjazdu, co jest doprawdy irytujące, bo oto zaczął się już chyba 10-ty z rzędu miesiąc nieustającego zimna i opadów - pamiętacie - zeszłego września nawet grzyby w lasach z zimna nie obrodziły :!: :!: :!:
Nie pozostaje zatem nic innego, jak kopnąć pogodę w jej zimne dupsko i spotkać się wieczorem w Mikulovie :-P

: śr 02 cze, 2010 11:10
autor: wojtekst
w Krakowie podobnie
... i tak robimy , przełamujemy passę zlej pogody . Przełamiemy ją naszym optymizmem :-P

Kulbaczenie i w drogę

: ndz 06 cze, 2010 11:21
autor: marekm
Wczoraj Wojtekst napisał sms'a

"Pogoda super. Zaliczone GG., Gerlos, Solden i Gletcher. Teraz Timmilsjoch. Po południu Stelvio i Davos, Lichtenstein. Teraz Silvretto, piwo i am, am."

: ndz 06 cze, 2010 17:58
autor: lotnik78
własnie wróciłem do domu. Było fajnie , cały czas lało....

: ndz 06 cze, 2010 23:23
autor: DarekN
lotnik78 pisze:Było fajnie , cały czas lało....
no to malo fajnie :-/

: pn 07 cze, 2010 06:28
autor: lotnik78
DarekN pisze:
lotnik78 pisze:Było fajnie , cały czas lało....
no to malo fajnie :-/
..fajnie bo to lało się.........piwo :lol:

Pogodę mielismy znakomitą.

Kilka fotek:

http://picasaweb.google.pl/lh/sredir?un ... feat=email

: pn 07 cze, 2010 22:21
autor: stoldar
Piknie Panie piknie :mrgreen:

: wt 08 cze, 2010 09:13
autor: wojtekst
witajcie
worcilem wczoraj ok 20.00 a z MrkiemP rozstaliśmy sie w BRNIE.
Dzieki za udany Audyt ... mozemy powiedziec ze Alpy alustryjackie beda dobrze przygotowane do nastepnej zimy ( narciarsko)
Przekjechalismy wiele tras (tez tym mniej znanych) i przełeczy.
Niestety tylko Stilvio zamknięte.
Dzieki nawiazywaniu piwno-wieczornych kontaktow z ludnoscia lokalną (ostatnie wioska przed bramkami na Silvertta) pojchelismy rano z MarkiemP calkiem boczna trasa (szedrokosc na jedno auto, łamoąc zakazy i omijajac bramki) ktora wyrzucia nas w Galtur. Scieżka doprowadzila nas wczesniej na plaskowyż z jeziorkiem - miejsce zjawiskowe.

: wt 08 cze, 2010 10:29
autor: DarekN
lotnik78 pisze:DarekN napisał/a:
lotnik78 napisał/a:
Było fajnie , cały czas lało....

no to malo fajnie


..fajnie bo to lało się.........piwo
a to co innego :-P

: wt 08 cze, 2010 15:28
autor: MarekP
Ja też dotarłem do domu szczęśliwie z ponad 3-ma tysiącami nakręconych kilometrów :-) Chociaż w trakcie wyprawy nie odczuwałem jakiegokolwiek zmęczenia, po odstawieniu motocykla do garażu powietrze uszło ze mnie niczym z przebitej dętki :-o
Wielkie podziękowania dla towarzyszy "Audytu", który objął swoim zasięgiem terytoria kilku państw. Specjalne zaś podziękowania dla WojtkaSt - z nim w trasie się nie zginie :-) Mózg operacji - zajął się praktycznie całą organizacją wycieczki, wykombinował kupę ciekawych tras, był nieoceniony w negocjacjach w miejscach noclegowych. A już pomysł objechania przełęczy Silvretta boczną drogą (włącznie z odsunięciem barierek zamykających wjazd ;-) ) był prawdziwym hitem wyprawy - zdjęcia pewnie wkrótce się pojawią, ale mogę powiedzieć, że podczas pokonywania ciasnych nawrotów przy nachyleniu drogi sięgającym miejscami w mojej ocenie 45° - miałem pełne portki strachu, ale i sporo satysfakcji z zaliczenia tego odcinka. Nagrodą była dobra szutróweczka w zjawiskowo wyglądajacej dolince, którą dotarliśmy do Galtur.
Tak że - moc wrażeń, mnóstwo odwiedzonych miejsc, gumy pozamykane - oby jeszcze niejedna taka wycieczka :mrgreen:

: wt 08 cze, 2010 19:42
autor: lotnik78
grzechutek pisze: Musiał się Wojtek spisać, awansował na administratora :-P
Wojtku gratulujemy :idea:
Zawsze odnajdywał drogę do najlepszego zarcia w mieście :)

: wt 08 cze, 2010 20:59
autor: wojtekst
lotnik78 pisze:
grzechutek pisze: Musiał się Wojtek spisać, awansował na administratora :-P
Wojtku gratulujemy :idea:
Zawsze odnajdywał drogę do najlepszego zarcia w mieście :)
to hinuskie curry ..... do dzis pamietam.

MarekM . opowiadalem konsumujac hindusa o naszej kolacji w hinduskiej knajpie w Bath jak wracalismy z VIMu irlandzkiego. To była tez uczata coooo ???

Grzesiu .... ino chwilowo, coby jeno caprów w kolejke do Zgorzeliska upasowac :lol:

: czw 10 cze, 2010 12:04
autor: marekm
wojtekst pisze:MarekM . opowiadalem konsumujac hindusa o naszej kolacji w hinduskiej knajpie w Bath jak wracalismy z VIMu irlandzkiego. To była tez uczata coooo ???
mniam. Chętnie powtórzę. :-D

: czw 10 cze, 2010 17:13
autor: wojtekst
pare fotek

[ Dodano: Czw 10 Cze, 2010 18:14 ]
cd

[ Dodano: Czw 10 Cze, 2010 18:15 ]
cd

[ Dodano: Czw 10 Cze, 2010 18:17 ]
cd

[ Dodano: Czw 10 Cze, 2010 18:20 ]
cd

: czw 10 cze, 2010 20:06
autor: wojtekst
chcesz powiedziec ze było niecenzuralnie :roll:

: śr 17 lis, 2010 23:29
autor: wojtekst
szukam telefonu do tego pensjonatu kolo GG w Zell am see gdzie spalismy (wlasciciel Piotr o ile dobrze pamietam)

[ Dodano: Czw 18 Lis, 2010 00:09 ]
jesli mozliwe puscie mi SMS e-mial prosze

[ Dodano: Sro 08 Cze, 2011 11:39 ]
pare tras po Dolomitach