ROZPOCZĘCIE SEZONU 2010
Moderatorzy: bogdanbc, descomp
Tak wiem. Codziennie mówią o wznowieniu lotów, a następnie wszystko odwołują.DarekN pisze:Marek- podają ,że kolejna chmura pyłu zbliża się do Europy-więc chyba niestety dłużej zabalujesz na wakacjach...
Tak na marginesie, to żadne wakacje. Pracuję full-time, tyle tylko, że w hotelu. Maile, telefony na okrągło, tylko szafa z ubraniami trochę bardziej uboga (miałem tu być 4 dni). :-/
Na bieżąco monitoruję sytuację na kilku lotniskach - Bilbao, Madryt, Monachium, Frankfurt, Pragę, Wiedeń, Budapeszt, Warszawę i Gdańsk.
Jutro podejmuję, kolejną już próbę, tym razem: Bilbao - Frankfurt - Warszawa.
Jeżeli się nie powiedzie (a wszystko na to wskazuje), to na czwartek mam zarezerwowane 3 warianty:
1. Madryt - Praga - Warszawa, dalej pociąg / samochód
2. Madryt - Budapeszt, dalej pociąg / samochód
3. Madryt - Wiedeń, dalej pociąg / samochód
Z miejsca na zlocie już zrezygnowałem (nie chciałem blokować oczekujących), więc jeżeli jakimś cudem dojadę, to liczę, że mnie ktoś przygarnie.
Jutro podejmuję, kolejną już próbę, tym razem: Bilbao - Frankfurt - Warszawa.
Jeżeli się nie powiedzie (a wszystko na to wskazuje), to na czwartek mam zarezerwowane 3 warianty:
1. Madryt - Praga - Warszawa, dalej pociąg / samochód
2. Madryt - Budapeszt, dalej pociąg / samochód
3. Madryt - Wiedeń, dalej pociąg / samochód
Z miejsca na zlocie już zrezygnowałem (nie chciałem blokować oczekujących), więc jeżeli jakimś cudem dojadę, to liczę, że mnie ktoś przygarnie.
Owoce morza jak najbardziej, ale Hiszpania to również wspaniałe mięsagregor pisze:przygarniemy, nie martw się , wagę przygotujemy - teraz pewnie jesteś w raju dla miłośników ryb i owoców morza, ale nie ma jak schabik z kapustką ,
pzdr Gregor
Waga jest natomiast zbędna. Ostatni sukces na tym polu odniosłem w styczniu. Od tamtego czasu, już tylko porażki. ,
Proponuję spuścić zasłonę milczenia i zająć się biesiadowaniem.
Opcja nr 1 padła, tzn. odwołano samolot do Frankfurtu. :-/wojtekst pisze:i jak Marek .... udalo sie doleciales do domu
O 17:10 mam pociąg do Madrytu, a jutro kilka opcji przez Budapeszt, Wiedeń lub Pragę. Udało mi się nawet zdobyć miejsce na lot Warszawa - Gdańsk, ale co z tego wszystkiego wyniknie trudno powiedzieć.
Jeżeli dojadę na zlot, to chyba odbiorę nagrodę za najdłuższą trasę dojazdową.