rafał wegner
-
- Posty: 1
- Rejestracja: sob 15 cze, 2013 13:16
witam wszystkich serdecznie udało się w końcu znaleźć takich wariatów jak ja którzy dzielą się niezmienną sympatią do modelu hondy varadero 1000 to tak pokrótce zacznę od tego że jestem z trójmiasta reda wcześniej jeździłem na stritfajter,nekedach , szczurach młynkach do kawy czyli 600,900 wszystko co kręciło się po wyżej 15 rpm lecz nadeszła zmiana w moim życi rodzinka dzieci stabilizacja za czeły się pszejaszczki z moją wybranką i tu ZONNK dla przykładu wyjazd na hel 3 postoje po drodze żonę bolały ręce w nadgarstkach zapierała się o zbiornik yamacha r6 a mnie plecy i powiem szczerzę ten wyjazd był koszmarem któregoś wieczora siedziałem na necie i szukałem czegoś lecz nic co by mnie zinteresowało oczywiście turystyk za rozsądną cene nagle telefon od znajomka znalaz wiadro uszkodzone delikatnie z przodu facet przywiózł z francji lecz brak czasu itak dalej.kupiłem wiaderko nie paliło ponieważ dostał stszała w czache na wysokości stacyjki wiem nie powinienem kupować motocykla bez odpalenia lecz po tym co wyczytałem o tym modelu to nie miałem wątpliwości że nie odpali i się sprawdziło moto rozebrane stacyjka nowa założona fiss ogarnięty ssani aktywne i star książkowo od pierwszego radość nie stej ziemi poskładałem wszystko w całość i perwszy wyjazd na zlot kostkowo pierwsze 200km bajka wymiana opon na szosowe i po dwóch miechach na liczniku wykręciłem z żonką ponad 2500 km teras wystrczy że pada chasło wiadro i robimy po 350km jestem bardzo bardzo zadowolony z mojego varana i polecam wszystkim moim znajomym i odziwo ludzie ktuży jak ja jeździli ścigaczami po po wypadzie na viaderku mają mieszane uczucia co do szczura ps ziarno zasadzone to tyle nie napisałem tego może zbyt ładnie i składnie lecz to emocje sąsiad meczy mnie czy nie spszedam auta bo zarasta i szkoda patrzeć ja się marnuje HEHE
Witaj szczęśliwy posiadaczu varana Jazda puchą ,Reda-Gdynia często nie nalerzy do przyjemności-co? :-/ To lepiej niech se autko w mech obrasta - pozdro z centrali
Ostatnio zmieniony ndz 16 cze, 2013 21:43 przez pawmac, łącznie zmieniany 2 razy.
To nie emocje kolego , tylko zwykłe nieuctwo i niechlujstwo językowe.rafał wegner pisze:witam wszystkich serdecznie udało się w końcu znaleźć takich wariatów jak ja którzy dzielą się niezmienną sympatią do modelu hondy varadero 1000 to tak pokrótce zacznę od tego że jestem z trójmiasta reda wcześniej jeździłem na stritfajter,nekedach , szczurach młynkach do kawy czyli 600,900 wszystko co kręciło się po wyżej 15 rpm lecz nadeszła zmiana w moim życi rodzinka dzieci stabilizacja za czeły się pszejaszczki z moją wybranką i tu ZONNK dla przykładu wyjazd na hel 3 postoje po drodze żonę bolały ręce w nadgarstkach zapierała się o zbiornik yamacha r6 a mnie plecy i powiem szczerzę ten wyjazd był koszmarem któregoś wieczora siedziałem na necie i szukałem czegoś lecz nic co by mnie zinteresowało oczywiście turystyk za rozsądną cene nagle telefon od znajomka znalaz wiadro uszkodzone delikatnie z przodu facet przywiózł z francji lecz brak czasu itak dalej.kupiłem wiaderko nie paliło ponieważ dostał stszała w czache na wysokości stacyjki wiem nie powinienem kupować motocykla bez odpalenia lecz po tym co wyczytałem o tym modelu to nie miałem wątpliwości że nie odpali i się sprawdziło moto rozebrane stacyjka nowa założona fiss ogarnięty ssani aktywne i star książkowo od pierwszego radość nie stej ziemi poskładałem wszystko w całość i perwszy wyjazd na zlot kostkowo pierwsze 200km bajka wymiana opon na szosowe i po dwóch miechach na liczniku wykręciłem z żonką ponad 2500 km teras wystrczy że pada chasło wiadro i robimy po 350km jestem bardzo bardzo zadowolony z mojego varana i polecam wszystkim moim znajomym i odziwo ludzie ktuży jak ja jeździli ścigaczami po po wypadzie na viaderku mają mieszane uczucia co do szczura ps ziarno zasadzone to tyle nie napisałem tego może zbyt ładnie i składnie lecz to emocjesąsiad meczy mnie czy nie spszedam auta bo zarasta i szkoda patrzeć ja się marnuje HEHE
Jak powiada Pan Bralczyk - Dbajmy o język, w końcu jest różnica, czy robimy komuś łaskę czy laske.
Pozdrowienia i szerokości.
Witamy w gronie wielbicieli motorków, ze szczególnym naciskiem na varadero. Jako plecaczek jeździ się nim super, ja sobie spałam, sms-y wysyłałam itp. Ale jeszcze lepiej przesiąść się na swój własny , to dopiero wygoda i brzuszek jest o co oprzeć
P.S.
Dbajmy rzeczywiście o język, dla ścisłości " l a s k ę "
Pozdrawiam
P.S.
Dbajmy rzeczywiście o język, dla ścisłości " l a s k ę "
Pozdrawiam
Słowo laske zostało uzyte celowo jako przykład pisania smsBajka pisze:Witamy w gronie wielbicieli motorków, ze szczególnym naciskiem na varadero. Jako plecaczek jeździ się nim super, ja sobie spałam, sms-y wysyłałam itp. Ale jeszcze lepiej przesiąść się na swój własny , to dopiero wygoda i brzuszek jest o co oprzeć
P.S.
Dbajmy rzeczywiście o język, dla ścisłości " l a s k ę "
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkie plecaczki świata.
Pozdrowienia i szerokości.